YayBlogger.com
BLOGGER TEMPLATES

niedziela, 2 lutego 2014

Rozdział 13

Najpierw poszliśmy do Zary, wybrałam pare swetrów, spodni, 2 topy i piękne balerinki. Potem zaszliśmy do sklepu Nike, Niall kupił sobie jakieś air maxy, a ja kilka topów, bluzkę, legginsy, a Niall zażyczył sobie, że kupi mi ładne buty nike jak będzie potem mógł wybrać  mi bieliznę ugh. ten chłopak jest niemożliwy, ale cóż jak mam mieć i buty i bieliznę za darmo to spoko, wybrałam te:
Potem poszliśmy na lunch  do Subwaya zjedliśmy po kanapce, rozmawialismy co zrobić na obiad z okazji moich urodzin, gdzie zrobić urodziny itd. Przygotowałam go też na moją mamę, która będzie obsypywała go pytaniami, babcię, która będzie wpychał mu do ust co tylko znajduję się na stole i  ciocię, która nwm jak będzie go torturowała :P
Napiliśmy się jeszcze soku pomarańczowego i ruszyliśmy dalej do sklepów, powiedziałam Niallowi, ze za wszystko płace sama, bo nie pozwolę mu wybrać 'tego czegoś' za buty, więc siedział cicho. Jaki posłuszny :) Potem poszliśmy do sklepu z butami, z sukienkami i torebkami.
 Jedna z 3 nowych sukienek.


-Moge wiedzieć dlaczego tyle rzeczy kupujesz, oczywiście nie mam nic przeciwko.
-NO bo zanim was poznałam ubrania były maską, za która się chowałam, a wy daliście mi siłę i pomogliście uwierzyć w siebie i teraz się już tak nie wstydzę siebie i noszę mniej workowate, bardziej kolorowe i kobiece ubrania-przytulił mnie, a ja prawie popłakałam się ze szczęścia, zę mam koło siebie takiego kogoś. Potem nastał czas zagłady Nialla weszliśmy do sklepu Victorias Secret, chłopak popędził na dział z bielizną wybrał przynajmniej z 6 kompletów, a potem kilka normalnych ubrań. Zapłacił i wyszliśmy z galerii, pojechaliśmy do mojego mieszkania, zostawiliśmy torby z zakupami w salonie i poszliśmy do kuchni.
-To kiedy masz ten obiad ?-zapytał Niall konsumując jabłko, które leżało na blacie
-No za 3 dni, tylko wcześniej trzeba zrobić kurczaka i tort, tylko nwm jaki 
-Ja bym zrobił truskawkowo-śmietankowy albo jagodowo-śmietankowy :3
-Ok to jeszcze zapytam Liama, on będzie wiedział-i jakby na zawołanie usłyszałam otwieranie drzwi i zobaczyłam Lima z jakąś brunetką.
-Hej wam, już jestem, to jest moja dziewczyna Danielle  -podeszła do mnie i przywitała się uściskiem
-Hej, dużo o tobie słyszałam, mam nadzieje, żę się zaprzyjaźnimy -miła ta Danielle, a niektórzy mówili, że nie
-Fajnie :) Ja jestem Becky, siostra Lima, ale to chyba już wiesz :)-chłopaki siedli w salonie i chile pogadali, Niall pokazał mojemu braciszkowi co mi sprezentował
-Już słyszałam, że będziesz robiła obiad dla rodziny i wpadłam ci pomóc, jaki smak tortu ?
-Albo jagodowo albo truskawkowo-śmietankowy 
-Ja bym zrobiła dwu smakowy,  na dole jagoda, na górze truskawka, a po środku ta masa śmietankowa -wow, nie wpadłabym na to 
-Okej, świetny pomysł, NIall idz z Liam'em do sklepu, po te rzeczy -wręczyłam mu listę
-Ale ja coś zapomnę i tyle z tego będzie..
-To ja pójdę z Niall'em, a ty pomóż Becky z tym sosem do kurczaka -dziewczyna zgarnęła sweterek z kanapy i poszła z blondynem w kierunku sklepu
-Liam, może zaproś Danielle na ten obiad dla rodziny, ja zaprosiłam Nialla 
-Okej myślę, że się ucieszy, bardzo chciała poznać mamę :)
-A i mam jeszcze pytanie, gdzie zrobimy moje urodziny i kogo zaprosimy ??
-TY możesz wybrać miejsce i osoby i te inne popierduchy, a ja zapłacę  za wszystko. Może gdzieś na powietrzu ? Będzie już troszkę cieplej, albo w klubie, a ty gdzie byś najbardziej chciała?-powiedział Liam i on również skusił się na jabłko
-Zawsze chciałam albo lot balonem albo w jakimś klubie albo kręgielnia
-To możemy najpierw pójść na kręgle, a pod wieczór na lot balonem, co ty na to ???
-Wspaniale-odpowiedziałam i postanowiłam pokazać bratu moje nowe nabytki, skomentował także wybory Nialla, po 20 minutach Danielle i mój blondas wrócili ze sklepu. Wypakowaliśmy siatki i zaczęliśmy robić kurczaka, potem chłopaki wzieli po piwie i siedli przed telewizorem, a ja z Danielle zaczęłam robić tort. Po dwóch godzinach skończyłyśmy i wstawiłyśmy go do lodówki, razem z kurczakiem. Wieczorem miałam dokończyć potrawy na 9 kwietnia.  Liam i Sophia poszli około 22, a ja zostałam z Niallem sama. 
-Zostajesz na noc ?
-A mogę ??-zapytał zdziwiony 
-No tak jak chcesz..
-Fajnie, to może teraz napijemy się wina ?
-Okej, jest w szafce koło lodówki-wysłałam NIalla po wino, a sama siadłam na kanapie wcześniej wyciągając kieliszki z komody. Usiedliśmy i włączyliśmy film 'P.S. Kocham Cię' skończyliśmy oglądać go około północy, szybko wyciągnęłam z szafy drugą poduszkę, dałam blondynowi moją koszulkę, która było z 3 rozmiary za duża na mnie i dałam mu ją.
Położyliśmy się w mojej sypialni i zasnęliśmy wtuleni w siebie. Rano obudziłam się o 6, na 8 miałam zajęcia, szybko się ubrałam i zostawiłam Niallowi kartkę na lodówce. Po 2 h przyszłam do domu. Niall zrobił naleśniki.
-Hej, jak na zajęciach-powiedział zjadając już chyba 5 naleśnika, usiadłam na krześle koło niego-Skąd ta smutna minka ?
-Dzisiaj Ann-moja szefowa-powiedziała, że zamykają szkołę, bo mają mało chętnych na zajęcia, a też nie chcą płacić nam jakiś marnych sum, więc dostanę wynagrodzenie 2 tyś i jak będę chciała, jak będą organizować jakieś warsztaty czy pokazy będę zapraszana. Tylko wiesz, mi nie żal tego, że straciałm pracę, tylko tych dzieci, który bardzo podobały się zajęcia
-Nie martw się, poszukamy ci innej pracy jak będziesz chciała, a jak nie to przecież nie musisz pracować
-Ale ja chcę, nie będę cały dzień siedziała w domu, dzisiaj o 18 mam rozmowę w siłowni, najprawdopodobniej będę instruktorką fitnes, pilates i te inne,a le ja ci powiem to nawet bardzo dobra praca, bo będę dostawała jakieś nowe ubrania za darmo od firmy. Na początku będą mi płacić około 1,5 tyś. na miesiąc, ale jak będą pozytywne komentarze i coraz więcej klientek na moich zajęciach to nawet 5 tyś. albo i więcej.
-To fajnie, a teraz zjedz śniadanie, bo rano chyba nie jadąłś.-pokręciłam przecząco głową i zjadłam 3 naleśniki z dżemem truskawkowym.-A gdzie jest Rosy?
-Mówiła, że teraz przeprowadzi się do mamy, a jak będzie miała kase to wynajmie ten mały domek niedaleko mnie, pokazywałam ci go kiedyś. -powiedziałam i dokończyłam herbatę, potem poszliśmy na spacer i dokupić świeczki na tort i kilka innych rzeczy. O 18 Niall odprowadził mnie na siłownie i czekał za drzwiami ponad 1 h, dostałam tą pracę !!! Bardzo się cieszyłam, potem poszliśmy do chłopaków, zaprosiliśmy Eda i Justina i poszliśmy na miasto, był koncert w jakimś klubie. Wróciliśmy do domu około północy, ja z Niallem poszłam do mnie, a reszta także się rozeszła. Rano NIall pomógł mi dokończyć potrawy, bo dzisiaj był obiad rodzinny, miałam także ustalić z Liamem jedzenie i picie, bo mówił, że gośćmi się już zajął. Około 14 rodzina zaczęła się schodzić, przyszła też Danielle , była pięknie ubrana w czerwoną sukienkę  i czarne szpilki. Ja byłam tak :

Porozmawialiśmy, zjedliśmy, babcia chwaliła moje jedzenie, powiedziałam, zę Dani mi dużo pomogła, potem zrobiliśmy sobie zdjęcie przy torcie z 20 świeczkami, zdmuchnęłam je i zaśpiewali mi sto lat. Potem nadszedł czas prezentów. 
-Od nas dostaniesz jutro-wtrącił Liam i usiadł  z Dan i Niallem na kanapie, rozmawiali z mamą. Od niej dostałam białą sukienkę, od babci srebrne szpilki, od cioci i wujka piękne złote bransoletki. Porozmawiałam z mamą, nawet dużo, dowiedziałam się, że będzie pracowała bliżej Londynu, co bardzo mnie ucieszyło, będziemy się częściej widywać. Goście wyszli, a ja z Danielle zaczęłyśmy sprzątać, naprawdę była bardzo pomocna i nie samolubna, jak większość osób, które znały chłopaków. Liam powiedział mi, że impreza jest o 14, miałam być na kręgielni, a potem mieliśmy pojechać wynajętym londyńskim autobusem na miejsce, gdzie będą balony.
Położyłam się spać znowu wtulona w Nialla i nie czekałam długo jak sen zabrał mnie do innej krainy.
Prezent od mamy.





------------------------------
Udało mi się z całym rozdziałem, stwierdziłam, że rozdziały jak nie będę miała czasu na sały, będą dodawane po częściach, to chyba najlepsze rozwiązanie. I proszę nie czepiajcie się, że wprowadziłam Dani do opowiadania, ale bardzo ją lubię, tak samo z Justinem, Edem i kilkoma innymi postaciami, które poznacie w dalszych częściach. Mam nadzieje, że rozdziały wam się podobają :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz