Szperałam w torebce, z bocznej
kieszeni w torebce wyciągnęłam brokatową kosmetyczkę z Victoria
Secret. Poszperałam w niej i znalazłam kosmetyki, poprawiłam usta
pomadką z Mac'a z kolekcji Rihanny, tusz do rzęs, puder i te
wszystkie potrzebne rzecz. Natknęłam się na małą, blaszaną,
ostrą, świecącą rzecz. Przekręciłam w dłoni kilka razy i
wbiłam delikatnie w moją skórę, przejechałam po nadgarstku, a na
nim pojawiła się krew.
I jeszcze raz i jeszcze raz i
jeszcze....
Nie wiem dlaczego to robiłam, ale nie
mogłam pohamować się przed zadawaniem sobie bólu i chyba nigdy
się z tego nie wygrzebie. Nalepiłam plasterek, miałam tylko biały,
bardzo cienki, wiedziałam, że przecieknie, może nikt nie zauważy.
Wyszłam z pomieszczenia i poszłam na miejsce do Hazzy. Siedział i
patrzył w okno, zobaczył jak szłam więc odwrócił się do mnie,
mocniej naciągnęłam sweter na dłonie i dalej szłam, zachowywać
się normalnie i nie dać nic po sobie poznać, to był cel na
przynajmniej 30 minut. Włożyłam torebkę do schowka nad głowami i
siadłam, Harry albo nic nie zauważył, albo tylko udawał.
-Ej Hazz za ile będziemy na ziemi
???-zapytałam bawiąc się dłońmi
-Około 3 h, ej Becky, bo... co tu masz
???
-Gdzie?
-No tu..-wskazał na przesiąkający
krwią kremowy sweterek, odwinął rękaw i zobaczył to czego nie
chciałam żeby zobaczył. Cały plasterek był ciemnego czerwonego
koloru – Więc na tym polega twoja nie akceptacja ..
-Harry ja bardzo cię przepraszam, ja
już n.ni- no i poszło, zaczęłam płakać jak by stało się coś
co najmniej strasznego
-Ciiii.-przytulił mnie do swojego
torsu- Nic się nie stało, pomogę ci, daj rączkę:)-podałam mu
rękę, on odkleił plasterek, a ja syknęłam z bólu-Przepraszam
-pocałował rozcięcia i wyjął apteczkę z schowka
-Tylko delikatne
-Postaram się -wziął rękę i
przetarł rany wacikiem nasączonym wodą,a potem owinął ją gazą
i zawiązał tak żeby nie spadła-Proszę
--Dziękuję lekarzu xD
-Nie ma za co kwiatuszku-uśmiechną
się -Chcesz już wracać do Nialla ??
-Nwm, śpi, nie przeszkadzajmy mu, jest
taki słodki -rozczuliłam się nad śpiącym Niallem
-Hahaha okej, chcesz się przespać,
albo coś obejrzeć ?
-Możemy coś obejrzeć, pewnie w
trakcie usnę, więc bez różnicy -nakryłam się kocem
-A mogę zrobić sobie z tobą zdjęcie
?
-Chyba ja z tobą Styles -zachichotał
i wyją iphona, zrobił nie jedno, nie 2 nie 3, tylko z 20 zdjęć,
po naszej sesji włączył film, jakieś romansidło, ja po 1,5 h
filmu usnęłam i już spałam do lądowania.
-Wstawaj Becky-budził mnie Hazz lekko
mną potrząsając -Wstawaj, już jesteśmy
-Ok już wstałam-przeciągnęłam się
i siadłam potem wylądowaliśmy, nwm, która była godzina, ale było
ciemno, jak wyszliśmy z samolotu szybko poszlismy do budynku.
Czekaliśmy z 30 minut na samochód i wsiedliśmy. Dojechaliśmy do
naszych domów i poszliśmy każdy w swoją stronę, ale do drzwi
doprowadził mnie Zayn i powiedział, że jutro Hazz chce się ze mną
widzieć o 10 przed moim mieszkaniem. Dostałam buziaka w policzek i
Zaza zosatwił mnie w domu samą, od razu poszłam do łazienki i
umyłam się,a potem poszłam spać.
Obudziłam się przed 9, odbyłam
codzienna rutynę i poszłam zjeść śniadanie.Śniadanie Becky *.* |
Zbiegł po schodach i przywitał się przytulaskiem.
Gdy wyszliśmy na ulicę kilka fotografów napadło nas i zaczęło robić zdjęcia Harremu ze mną. Dziennikarze pytali 'Harry czy to twoja nowa dziewczyna?' 'Jak się nazywa?'
-Nie to nie moja dziewczyna, tylko mojego kolegi, to moja bliska przyjaciółka, nazywa się Becky.-odpowiedział Harry z nadzwyczajnym spokojem i poszliśmy dalej.
-Chciałeś się spotkać, to jakaś sprawa czy raczej taki luźny spacerek??
-Chciałem zapoznać cię z moim znajomym i zaprosić cię na herbatę, jeśli się zgodzisz ??
-Jasne :) Harry, tylko ja o 18 muszę być na zajęciach, stasznie się od nich odzwyczaiłam.
-Ok, będziesz na czas, a nawet wcześniej-pokazał mi ręką, że mam skręcić w boczna uliczkę. Potem otworzył mi drzwi i weszliśmy do kawiarni. Zamówiłam herbatę i rozmawiałam z loczkiem. Nagle rozmaowa zastała.
-No Becky, to jest właśnie Justin, mam nadzieje, że się polubicie-powiedział Harry, a ja podałam rękę Justinowi
-Hej, jestem Becky Payne -stałam oniemiała, przed nowym znajomym
___________
no to jest ! rozdział 12
będzie podzielony na 2 części, bo nie chce mi sie dzisiaj kończyć
:*