YayBlogger.com
BLOGGER TEMPLATES

niedziela, 8 grudnia 2013

Rozdział 6

Gdy weszliśmy do środka zastaliśmy taki salon, wyglądał pięknie. Widok na góry był powalający.



Harry i Zayn postarali się gdy wynajmowali ten apartament. Poszliśmy zobaczyć inne pokoje. Łazienka byłą niczego sobie, miała ogromną wannę  i piękne lustro. Kuchnia była połączona razem z jadalnią, trzeba było zejść na niższe piętro, żeby się do niej dostać.
Przeszliśmy dalej do naszych sypialni, było ich 3, w jednej było 3 łóżka, poszli do niej Zayn, Hazz i Lou.
W dwóch pozostałych były po jednym, złączonym (tzw. małżeńskim). Sprawa była jasna Niall spał z Liamem, a ja z Tommem. Niall był smutny, a Liam zły na chłopaków. Taki los... Rozpakowaliśmy się i od razu poszliśmy na miasto do kawiarni, rozplanować jutrzejszy dzień. Zamówiliśmy po herbacie i usiedliśmy w przytulnym kąciku, po kilku minutach kelnerka przyniosła zamówienie.
-Więc jutro co robimy ? -zapytałam biorąc łyk herbaty, szybko ją odstawiłam, bo oparzyłam się w usta
-Możemy iść na stok, pojeździć na nartach czy tam snowbardzie, albo na łyżwy..-zaczął Harry
-Albo pozwiedzać okolicę, pójść na wycieczkę -dokończył Louis
-Fajnie, to możemy teraz pochodzić po mieście, jakoś do 19.40, bo o 20 mamy kolacje.-powiedziałam, biorąc ostatni łyk herbaty. Poczekałam na wszystkich i poszliśmy zwiedzić trochę małego miasteczka. Kupiliśmy również napoje, herbatę i kilka innym spożywczych rzeczy. Po pół godzinie wróciliśmy do hotelu. Spóźniliśmy się na kolację, ale, że  chłopcy byli ważnymi gośćmi hotelowymi, obsługa przygotowała nam osobną kolację, była przepyszna, bardzo się najadłam. Wróciliśmy do apartamentu i siedliśmy przytuleni na kanapie, włączyliśmy film, akurat leciał "Monte Carlo" z moją ulubiona aktorka Seleną Gomez. Po filmie poszłam do łazienki i wzięłam długa kąpiel. Zamknęłam oczy i rozkoszowałam sie widokami za oknem gdy nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi do łazienki. Obejrzałam sie i zobaczyła mojego kochanego Toma. Zadziornie się do mnie uśmiechnął i wszedł do wanny. Siedzieliśmy w niej i patrzyliśmy się na siebie, przynajmniej ja na niego, on zajęty był czym innym. Gdy Harry zaczął pukać do drzwi zaczęliśmy się śmiać i nie odpowiadlaliśmy, więc Hazz pomyślał, że nikogo tam nie ma i wszedł do środka, wpadłam w panikę i zaczęłam krzyczeć, a zarazem się śmiać. Harry skrępowany wyszedł, tylko za chwilę uchlił drzwi i powiedział 
-Nie przeszkadzajcie sobie-. Wyszliśmy z wanny, ubraliśmy się w pidżamkę i poszliśmy do naszej sypialni. Od razu  zasnęliśmy. Rano obudziły nas krzyki Harrego "Wstawać zakochańce" i w tle Liama "Becky chodz no tu", niechętnie wstałam i poszłam do kuchni, Liam właśnie przyrządzał śniadanie,  jajecznicę z bekonem.
Zawołałam Toma, powiedział, że zaraz zejdzie. Po drodze spotkałam jeszcze Harrego, który po wczorajszej sytuacji zaczął się  do mnie śmiać. Po kilku minutach siedziałam już na kolanach Liama zajadając jego pyszności. Potem poszłam się ubrać  i wyszliśmy na zwiedzanie. Po 30 minutach Louis zarządził czas wolny, od razu popędziłam do studia tatuażu, ciągnąć za sobą Louisa i Nialla, reszta poszła gdzieś za Liamem. 
Weszliśmy do studia, był tam tylko właściciel, wyglądał na młodego, nie miał więcej niż 25 lat i do tego był cholernie przystojny. Sprawiłam sobei takie tatuaże 

Rewolwer i ptaki, bardzo mi się podobały, ale Liam nigdy mi na nie nie pozwalał, ale co on ma do gadanie, jak jestem pełnoletnia. Po 40 minutach spotkaliśmy się z resztą w hali koncertowej, nie wiedziałam po co. 
Okazało się, że Harry wpadł na pomysł zorganizowania koncertu charytatywnego. Bardzo podobał mi się ten pomysł, cieszyłam się, że chcą pomagać, nawet gdy są na feriach. Koncert miał się odbyć jutro o 18. Dzisiaj już wróciliśmy do hotelu i udaliśmy się do....
-------------------------------------------------
Mam nadzieje, że podobają wam się posty, przepraszam za jakiekolwiek błędy w pisowni. Sorki, że ten post taki krótki, ale jest za to dużo zdjęć, za tydzień pojawi się  obszerniejszy. Jak zwykle dziękuję wam za odwiedziny i zachęcam do czytania.

niedziela, 1 grudnia 2013

Informacje

Dzisiaj chciałabym polecić wam bloga. Gdy go czytałam łzy dosłownie stały mi w oczach, proszę przeczytajcie http://99dayswithoutyou.blog.onet.pl/2012/05/08/99-days-without-you-czesc-1/ 
,a tu macie drugą część  http://99dayswithoutyou.blog.onet.pl/2012/05/08/99-days-without-you-czesc-2/
Ostatnio dostałam też adres do tego http://forcedtohideamurderer.blogspot.com/
Jak będziecie chcieli więcej takich blogów, piszcie.
Nie wiem czy dzisiaj pojawi się post, ale się postaram, ponieważ strasznie mi się nudzi.
Na święta tradycyjnie napiszę świątecznego posta. 
Gdy macie jakieś uwagi czy pomysły, możecie kierować je do mnie w komentarzach. XX
Moje znalezisko :)