YayBlogger.com
BLOGGER TEMPLATES

niedziela, 3 listopada 2013

Rozdział 3

Nie klikajcie zielonych podkreślonych wyrazów, bo wyskoczą wam reklamy, ale te różowe są właściwe i na nie klikajcie. :]
__________________________________________________
Dowiedziałam się że będą mieszkać na tej samej ulicy. Świetnie-pomyślałam. Doszliśmy do marketu. Weszliśmy do wielkiej hali. Niall wziął wózek, zaczęliśmy pakować produkty do naszego koszyka. Poszliśmy po kurczaka, warzywa, sushi, słodycze i napoje. Cały wózek był obładowany, prawie się z niego wylewało. Niall podprowadził wózek do kasy, wyciągnęłam portfel..
-Becky, nie żartuj, ja zapłacę-wystąpił Liam, wyjmując 50 funtów z portfela.
-Ja was zaprosiłam...
-Becky, nie dyskutuj-powiedział poważnie Liam.
-No dobrze..
Liam zapłacił i wyszliśmy ze sklepu, a Hazza zadzwonił po taksówkę, bo nie doszlibyśmy do mojego domu z tak dużą ilością siatek, było ich z 8. taksówka była po 5 minutach, dojechaliśmy do mojego domu po 16.30. Wzięłam od chłopców kurtki i powiesiłam w szafie. Zaprowadziłam ich do salonu i włączyłam Vivę, akurat leciał kawałek „Kiss you”. Niall podszedł do mnie i wziął mnie na barana.
-Boże Niall, hahah, postaw mnie -krzyczałam, ale Niall zaczął biegać ze mną po całym salonie, a pozostali śpiewali i się z nas śmieli. Na słowa „Let me Kiss you” pocałował mnie w policzek. Zarumieniłam się... Poszłam do kuchni rozpakować zakupy i zaczęłam przygotowywać obiado-kolację xd. Liam przyszedł mi pomóc, chłopcy grali już 30 min w grę taneczną xD na xboxie.
Weszliśmy do salonu z kurczakiem, usmażonymi warzywami i sokiem pomarańczowym.
-Ok, możemy jeść, tylko nie nabrudźcie.
-Spoko, spoko-powiedział Louis i zaczął jeść.
Po 40 minutach skończyli jeść, ja nie jadłam, nie byłam głodna.
-Czego nic nie jesz? Nie lubię jak dziewczyny nie jedzą.-powiedział Niall popijając sokiem i podsuną mi pod nos kurczaka. Ja jednak wzięłam kawałek marchewki. Niall tylko popatrzył w podłogę i się smutną.
-To co robimy ?-zapytał Liam
-Jak chcecie możecie jeszcze zostać, jest dopiero 22
-A ty jutro pracujesz ?-zapytał Zayn i zaczął znosić talerze do kuchni.
-Tak ale dopiero o 17 mam zajęcia, Zayn nie musisz znosić talerzy, potem posprzątam.
-O nie ty gotowałaś więc my sprzątamy :)
-No dobrze-powiedziałam i zaczęłam grać na xboxie klik.
Tańczyłam jazz i balet, ale kto powiedział, że nie mogę tańczyć hip-hop'u ? Chłopcy patrzyli się na mnie, ale cóż wreszcie nieźle tańczyłam, grałam 10 minut, a oni w tym momencie sprzątali. Nagle zadzwonił mój telefon. Popatrzyłam na wyświetlacz, dzwoniła Lottie, moja przyjaciółka. Odebrałam.
*Hej-przywitała się
-Cześć dawno nie rozmawiałyśmy ;)
-Tak, rzeczywiście, przepraszam, ale musiałam pracować i te ciągłe wyjazdy ale teraz mam trochę mniej napięty grafik prze miesiąc.
-To wspaniale, może się jakoś jutro spotkamy?
-Ok, bardzo chętnie, a kto tak hałasuje w tle?
-A to... to Liam i chłopaki..
-Fajnie, przyjechał?
-Tak, wczoraj w nocy, dzisiaj przed szkołą się spotkaliśmy.
-To fajnie, może on też z nami gdzieś wyskoczy?
-Dobry pomysł, zapytam go.

-Liam, chcesz pójść jutro gdzieś na spacer z Lottie i ze mną, jak chcesz chłopcy też mogą iść.
-Jasne,że chcemy, c'nie?
-Takkkk !!!!!!!!!-krzyczeli

-Tak tylko, że będzie całe 1D..-powiedziałam,ale wiedziałam, że się ucieszy..
-To świetnie, może pójdziemy do kina? A właśnie miałam ci powiedzieć, zerwałam z Austinem...
-Dlaczego?..
-Nie dogadywaliśmy się, ale cóż po co psuć sobie wieczór :)
-No to jutro do cb zadzwonię jeszcze żeby ustalić szczegóły ;) Może pójdziemy na basen, albo do spa, tylko we dwie, no czyba, że chcesz..
-Tak, możemy iść z nimi, ok ja kończę bo muszę jeszcze posprzątać w domu
-Ok papa, do jutra

-Jutro o jakoś 14 idziemy do kina z Lottie, idziecie tak ?
-No jasne-powiedział Liam
-To spoko.
-My już chyba będziemy iść -powiedział Lou
-Nie jak chcecie możecie zostać..
-A może ty do na chodz?-zapytał Liam
-ok, tylko wezmę rzeczy -mówiłam i już byłam na w moim pokoju, był tam niezły bałagan, dobrze że to ja do nich idę... Wzięłam ubrania piżamęubranie na jutro , kosmetyki i zeszłam do chłopców. Poszliśmy do ich domu, był ogromny. Weszłam i zaniemówiłam salon. Chłopcy powiedzieli żebym przebrała się w pidżamę i pokazali mi łazienkę . Wzięłam prysznic, przebrałam się i zeszłam na dół do salonu. Wszyscy siedzieli już na kanapie, siadłam między Liamem, a Niallem. Oglądaliśmy film, jakiś horror, był przerażający moment jak pacjenci szpitala psychiatrycznego zaczęli zabijać turystów, którzy zabłądzili (Droga bez Powrotu). Strasznie się bałam i wtuliłam się w Nialla, a on mnie objął i cmokną w policzek. Był taki opiekuńczy, pięknie pachniał i był uroczy. Gdy skończył się film Louis, Zayn i Liam poszli po materace, bo mieliśmy położyć się w salonie. Nadmuchali je i położyliśmy się, ja leżałam tak samo jak siedziałam na kanapie. Zasnęłam od razu.
Rano obudziłam się o 9.00 i zobaczyłam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz